Białostoccy policjanci zatrzymali 19-latka z Wasilkowa, w samochodzie którego znaleźli ponad 34 gramy marihuany. Młody mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających. Decyzją prokuratora został wobec niego zastosowany dozór policyjny.
Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w miniony wtorek około godziny 22 na ulicy Ogrodowej zatrzymali do kontroli drogowej BMW. Policjanci zauważyli, że przebywający w aucie 19-latek, dwóch 21-latków i 22-latek zaczęli się dziwnie zachowywać. Okazało się, że w pojeździe znajduje się słoik z suszem roślinnym. Badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.
Mężczyźni zostali zatrzymani i noc spędzili w policyjnym areszcie. Znalezione narkotyki (o wadze ponad 34 gramów) należały do najmłodszego z nich. 19-letni mieszkaniec Wasilkowa usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających. Decyzją prokuratora zastosowany został wobec niego dozór policyjny. Wkrótce dalszym losem 19-latka zajmie się sąd. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności - informuje podlaska policja na swojej stronie internetowej (podlaska.policja.gov.pl).
opr. (pb)