Burmistrz ogłosił sukces - jak sam stwierdził w rozmowie z portalem Knyszynska.eu - „większego kalibru”. Mieszkańcy remontowanej właśnie ulicy Grodzieńskiej mieli nie ponosić kosztów wykonania przykanalików do granic swoich nieruchomości. Wkrótce jednak okazało się, że włodarze pochwalili się za szybko. Nowy zarząd Wodociągów Białostockich z rzekomej obietnicy poprzedniego szefostwa się wycofał. Dzisiaj w Urzędzie Miejskim odbywa się spotkanie wyjaśniające. Nie mogliśmy jednak wziąć w nim udziału.
{ads3}
O całej sprawie zrobiło się głośno podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wasilkowie. Na obrady przyszło kilkunastu mieszkańców ulicy Grodzieńskiej. Okazało się bowiem, że - pomimo wcześniejszych zapewnień burmistrza Wasilkowa - przykanaliki do granic ich nieruchomości nie zostaną wykonane bezpłatnie. Według wiedzy jednej z kobiet, koszt takich prac to nawet 8 -10 tysięcy złotych.
W trakcie sesji mieszkaniec zagroził, że wraz z sąsiadami zablokuje budowę ulicy Grodzieńskiej.
- Będzie pikieta. Nie dopuścimy do żadnej dalszej budowy. Czujemy się pokrzywdzeni. Płacimy podatki na bieżąco. Boli nas, że inne odcinki były robione, a nasz już nie - stwierdził.
Burmistrz Adrian Łuckiewicz poinformował, że w środę, 6 marca, w urzędzie miejskim odbędzie się w tej sprawie spotkanie wyjaśniające. Mieli się na nim zjawić przedstawiciele Wodociągów Białostockich.
Szczegóły w tekście: Mieszkańcy zablokują remont ulicy Grodzieńskiej? Z sesji Rady Miejskiej w Wasilkowie [FOTO]
W związku ze sporym zainteresowaniem naszych Czytelników całą sprawą (co chociażby widać po ilości odsłon artykułu na ten temat) udaliśmy się na spotkanie. Przybyli też na nie niektórzy radni. Kiedy w sali konferencyjnej pojawił się jednak burmistrz wraz ze swoją zastępczynią, podszedł do nas jeden z pracowników Urzędu Miejskiego i wyprosił na zewnątrz.
Zostaliśmy poinformowani, że spotkanie jest zamknięte dla mediów, ponieważ poruszone zostaną na nim kwestie, które nie powinny być przedmiotem doniesień prasowych. Aby uzyskać informacje o rezultacie rozmów zostaliśmy poproszeni o skontaktowanie się później z burmistrzem Wasilkowa.
Do tematu wrócimy.
(mik)