Udaną kolejkę mają za sobą wszystkie cztery zespoły ze wschodniej części powiatu białostockiego.
KS Wasilków - Magnat Juchnowiec Kościelny 4:0
Wysoką wygraną na własnym boisku odnieśli w niedzielne popołudnie piłkarze z Wasilkowa. Oprócz kunsztu strzeleckiego znaczenie miał dzisiaj także... wiatr.
- Pierwsza połowa była trudna. Graliśmy pod wiatr z dobrze ustawionym przeciwnikiem, bo cała jedenastka broniła się praktycznie od okolic 30. metra. Nie mogliśmy za bardzo stworzyć sobie sytuacji bramkowych, były 2 - 3 okazje po stałym fragmencie gry. Natomiast wiatr w drugiej połowie na początku pomógł nam. Bramka została uderzona bezpośrednio z rzutu rożnego. Bramkarz miał kłopoty z obliczeniem lotu piłki. Szybko zaraz przeprowadziliśmy kolejną ładną, składną akcję. Michał Poduch podał piłkę ze skrzydła, a wynik na 2:0 ustalił Przemek Panek. W tym momencie mecz został rozstrzygnięty. Przeciwnik musiał otworzyć swoje szeregi, zrobiło się więcej miejsca do grania. Stworzyliśmy też więcej sytuacji bramkowych. Cieszy zwycięstwo, cieszą cztery bramki - powiedział portalowi Knyszynska.eu Artur Woroniecki, trener KS Wasilków.
W następny weekend zespół z Wasilkowa będzie pauzował. Natomiast w środę, 10 kwietnia, rozegra zaległy mecz z MOSP-em Białystok.
- To mecz, który będzie decydował o tym, czy będziemy z powrotem na pierwszym miejscu, czy będziemy musieli dalej walczyć - zaznacza szkoleniowiec KS Wasilków.
Ekipa bowiem spadła na drugie miejsce w podlaskiej IV lidze. Stało się tak jednak tylko dlatego, że Warmia Grajewo ma za sobą obecnie o jedno spotkanie więcej. Różnica pomiędzy zespołami wynosi jeden punkt.
KS Michałowo - MOSP Białystok 3:0
Sporo bramek padło też w Michałowie.
- Pierwsza połowa była bardzo ciężka. Chłopcy z MOSP-u pokazali się z dobrej strony. Strzeliliśmy bramkę w około 17. minucie. Rywale też mieli kilka dogodnych sytuacji. Myślę, że w drugiej połowie widoczna była już nasza przewaga. Dwie bramki jeszcze wpadły, ale mogło być ich więcej. Dobrze, że udało nam się podnieść po ostatniej porażce i chyba na tę chwilę to jest najważniejsze - stwierdził po meczu Grzegorz Szymański, szkoleniowiec KS Michałowo.
Michałowianie obecnie zajmują 5. pozycję w podlaskiej IV lidze. Do czwartej Sparty Szepietowo tracą jeden punkt, a do trzecich Wigier II Suwałki - pięć oczek.
Czarni Czarna Białostocka - Jasion Jasionówka 1:0
Kolejny dobry występ w rundzie wiosennej zaliczyli Czarni. Ekipa Mateusza Woronieckiego w niedzielę jedną bramką pokonała zespół z Jasionówki.
Drużyna z Czarnej Białostockiej - po niezbyt udanych występach przed zimową przerwą - pnie się w górę tabeli podlaskiej okręgówki. Obecnie z 20 punktami na koncie zajmuje ósmą lokatę. Polonia Raczki, która jest pozycję wyżej, ma o trzy oczka więcej.
Pomorzanka Sejny - Korona Dobrzyniewo Duże 1:2
Rozkręcają się również piłkarze z Dobrzyniewa Dużego. Po remisie z ostatniej kolejki na wyjeździe wygrali z Pomorzanką Sejmy.
Ekipa zajmuje 9. miejsce w podlaskiej okręgówce. Na koncie ma tyle samo punktów co zespół z Czarnej Białostockiej, ale jak na razie odnotowała znacznie gorszy bilans bramkowy.
(mik)