Zmagania w okręgówce w nowym sezonie rozpoczęli Czarni Czarna Białostocka oraz KS Grabówka. Jak zespołom poszły pierwsze mecze?
Orlęta Czyżew - Czarni Czarna Białostocka 0:1
W pierwszej kolejce sezonu 2019/20 podlaskiej okręgówki Czarni na wyjeździe zmierzyli się z beniaminkiem z Czyżewa. Choć w spotkaniu padł tylko jeden gol zdobyty przez gości, to sytuacji bramkowych nie brakowało.
- Ten pierwszy mecz w sezonie był nerwowy; prawdopodobnie dlatego, że to inauguracja rozgrywek. Gospodarze grali niesieni na fali awansu, dzisiaj odbierali też puchar za wygraną w A-klasie. Byliśmy jednak zdecydowanie lepszym zespołem, ale brakowało skuteczności. W pierwszej połowie mieliśmy kilka klarownych sytuacji, ale na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:0. W drugiej połowie dość szybko strzeliliśmy bramkę i dalej dominowaliśmy. Było sporo okazji, by podwyższyć jeszcze wynik i uspokoić grę. Przeciwnik próbował w doliczonym czasie gry zaskoczyć nas dłuższymi podaniami. Było też kilka rzutów rożnych. Na szczęście rywale nie zdobyli gola i to my wygraliśmy - relacjonuje przebieg spotkania trener Czarnych Mateusz Woroniecki.
- Najważniejsze są trzy punkty. Natomiast, to co wypadło źle, będziemy starali się wyeliminować w ciągu tygodnia i kolejny mecz zagrać na wyższym poziomie - dodaje szkoleniowiec drużyny z Czarnej Białostockiej.
W przyszły weekend Czarni zagrają na własnym stadionie. Ich przeciwnikiem będzie zespół z Krynek.
Kora Korycin - KS Grabówka 1:1
Od remisu debiut w okręgówce rozpoczęła z kolei Grabówka. Zespół w spotkaniu z Korą Korycin zdobył jednego gola. Na tyle samo było stać ich rywali.
Za tydzień KS Grabówka podejmie u siebie MKS Mielnik.
(mik)