Na niełatwych przeciwników w pierwszych kolejkach III ligi trafił KS Wasilków. Pelikan Łowicz i Sokół Ostróda, z którym zagrała w czwartek drużyna to bowiem jedni z pretendentów do najwyższych miejsc w tabeli. „Trudno byłoby nam z nimi wygrać, niezależnie czy gralibyśmy na wyjeździe czy u siebie. Będziemy jednak szukać trzech punktów” - zapewnia trener piłkarzy z Wasilkowa.
W 3. kolejce I grupy III ligi KS Wasilków podjął u siebie Sokoła Ostródę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2 na korzyść gości.
- Przegraliśmy z jednym z faworytów ligi; nie ma tego co ukrywać. To bardzo silny zespół z zawodnikami z Ekstraklasy, I i II ligi, od wielu lat grający na poziomie centralnym. W meczu zabrakło z naszej strony jakości, to były dwa różne poziomy zawodników. Natomiast z boiska nie było tego widać. Graliśmy jak równy z równym. Momentami to my prowadziliśmy grę. Pierwsza bramka padła po kapitalnym uderzeniu rywala z 18 metrów. Drugi gol to natomiast efekt naszego gapiostwa. Nie upilnowaliśmy zawodnika. Mieliśmy swoje sytuacje; okazje do strzelenia bramek mieli Dawid Ostaszewski i Dawid Śliwowski - relacjonuje przebieg meczu trener KS Wasilków Artur Woroniecki.
Choć zespół po trzech kolejkach nie ma na razie żadnych punktów, to nie traci nadziei na lepsze wyniki.
- Gra jest zdecydowanie lepsza niż wyniki. Pelikan Łowicz i Sokół Ostróda to zespoły, z którymi ciężko byłoby wygrać; bez względu na to, czy będziemy grali u siebie czy na wyjeździe. Natomiast powinniśmy wygrać z Concordią Elbląg. Teraz jedziemy do Radomska i będziemy szukali swoich trzech puntów - mówi w rozmowie z portalem Knyszynska.eu Artur Woroniecki.
Następnym rywalem Wasilkowa będzie RKS Radomsko. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę, 18 sierpnia.
(mik)