Wczoraj białostoccy policjanci zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Rekordzistką w tej niechlubnej kategorii okazała się 44-letnia mieszkanka gminy Zabłudów. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jej organizmie.
Wczoraj w powiecie białostockim policjanci zatrzymali trzech kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za auta na podwójnym gazie. Pierwszy z nich wpadł w ręce mundurowych po północy, na terenie gminy Choroszcz. Mundurowi z białostockiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę peugeota.
„Badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie" - czytamy na stronie internetowej białostockiej policji (bialystok.policja.gov.pl). „Rekordzistką minionej doby w niechlubnej kategorii nietrzeźwy kierowca okazała się 44-latka".
Policjanci z białostockiej patrolówki zostali poinformowani, że krajową „dziewiętnastką" jedzie najprawdopodobniej nietrzeźwa kobieta. Kierująca oplem miała problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Zgłaszający dodał, że cały czas jedzie za tym samochodem. Po kilku minutach policjanci zatrzymali do kontroli opla.
- Już na początku rozmowy mundurowi wyczuli od kierującej alkohol. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2 promile alkoholu - dodają policjanci.
Ostatni nietrzeźwy kierowca wpadł w ręce policjantów z drogówki po godzinie 22, na ulicy Jana Pawła II. Mundurowi w trakcie kontroli drogowej ustalili, że 54-letni kierowca subaru jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie.
Wszyscy zatrzymani kierowcy prawa jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
opr. (mb)