Czarni po trudnym pojedynku pokonali wczoraj Jasiona Jasionówkę w ramach podlaskich rozgrywek Pucharu Polski. Wyższość rywali musieli uznać piłkarze KS Grabówka.
Czarni Czarna Białostocka - Jasion Jasionówka 4:2
- Pierwsza połowa była dla nas nieudana, mimo, że rozpoczęliśmy od szybkiego zdobycia bramki. Trafił nam się jednak dłuższy moment dekoncentracji, co wykorzystał przeciwnik. Jasion zaskoczył mnie agresywną grą, z którą sobie w pierwszej połowie niezbyt dobrze radziliśmy. W tym meczu zagrali chłopcy, którzy do tej pory w lidze występowali rzadziej. Chciałem docenić ich pracę i dać zagrać wszystkim. Byłem jednak zmuszony w pierwszej połowie dokonać jednej zmiany, a w przerwie kolejnych dwóch. Nie chcieliśmy narażać naszych kibiców na nerwy - mówi Mateusz Woroniecki, trener Czarnych.
Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:2
- W drugiej połowie odwróciliśmy losy spotkania. To był zupełnie inny mecz. Zagraliśmy wyższym pressingiem, co poskutkowało. Strzeliliśmy kolejne bramki, a szczerze powiedziawszy, można się było pokusić o jeszcze trzy trafienia. Dla nas najważniejsza jest teraz niedziela - dodaje szkoleniowiec.
3 września o godz. 16 rozpocznie się ligowy mecz Czarnych z drużyną KS Śniadowo. Zespół z Czarnej Białostockiej ma na koncie dziewięć punktów i otwiera tabelę podlaskiej okręgówki.
KS Grabówka - Hetman Tykocin 0:5
We wczorajszym spotkaniu Grabówka przegrała z silniejszym rywalem z klasy okręgowej.
Kolejna runda regionalnych rozgrywek Pucharu Polski 13 września.
(pb)